8.8.10

O WDZIĘCZNOŚCI

Ile kosztuje dobry uczynek? Jaką wartość ma czyjaś pomoc? Jak podziękować za coś, czego nie da się zmierzyć, nie można wycenić? Nie, nie mam na myśli łapówek – chodzi mi o zwykłą ludzką wdzięczność. Tylko ten, któremu pomagamy zna prawdziwą wartość pomocy. Ale tylko niosący pomoc wie, jak możemy mu za to odpłacić, choć często zupełnie tego nie oczekuje (tak, zdarzają się jeszcze ludzie pomagający bezinteresownie!). Czasami to drobiazg, kwiaty lub zwykłe „dziękuję”.

Zostałam obdarowana – to piękny prezent. Poczułam się doceniona: to, co wykonuję codziennie, niejednokrotnie z trudem, zostało zauważone. Liczy się gest oraz fakt, że ktoś stwierdził: „ona naprawdę się stara”. Kiedy spojrzę na mój prezent – wspomnę ciepło ofiarodawcę, a najbardziej ucieszy mnie, że pomyślał o mnie oraz zadał sobie trud aby dać mi coś, o czym marzyłam.

Bo nawet najpiękniejszy prezent to tylko symbol. Najważniejsza jest pamięć serca.