„Para kochanków żyła rozdzielona wodami Bosforu. Co noc, po ciężkim dniu pracy, mężczyzna zanurzał się w tych wodach, aby dotrzeć do drugiego brzegu w poszukiwaniu swej ukochanej. I gdy dysząc, stawiał swoje stopy na plaży, pozdrowieniem tej czarującej kobiety były zawsze te same słowa:
- Kochany mój, czy mnie kochasz?
To pytanie mieszało się z hukiem fal i wbijało w jego pierś, poruszając najbardziej rozpaczliwe uczucia. Tu tkwił korzeń tragedii. Wysiłek całego dnia pracy, zimne wody cieśniny, długa przeprawa wpław niewiele znaczyły w oczach ukochanej. Istotnie ważne były te trzy słowa: Tak, kocham cię.”
Antonio Vazquez, Małżeństwo na nowe czasy
Kochana!!! Jakie to prawdziwe, jestem zachwycona tym wpisem! Czy mogę go wkleić u siebie, zeby już nigdy nie zapomnieć????
OdpowiedzUsuńnosz kurde, do łódki to nie mógł wsiąść? facet to zawsze musi wszystko skomplikować i jeszcze nagrody oczekuje :D
OdpowiedzUsuńAga - oczywiście, że możesz skopiować. Mogę Ci nawet pożyczyć tę książkę.
OdpowiedzUsuńFoksal - Ty jednaj myślisz bardziej logicznie od kobiet, które znam :) Nie zrozumiałaś tu "kobiecego przekazu" :)
Kumoszki - po pierwszym przeczytaniu tego fragmentu pomyślałam: "co za idiotka", a po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że zachowuję się podobnie :)
to musi być interesująca książka - może kiedys ją dorwę :)
OdpowiedzUsuńMagdo - według mnie ta książka jest naprawdę interesujaca i... przydatna :) O dziwo, jest nawet w naszej dzielnicowej bibliotece.
OdpowiedzUsuńa poza tym, prawdziwy facet pobłazliwie by odparł, tak, kocham cię i by ją wziął zaraz, na piasku. tragedia to to, ze on tego nie robi. to po co do niej w ogóle płynąl? pograc w bierki? zanieść jej paczkę podpasek?
OdpowiedzUsuńFoksal - jak Boga kocham, zaczynam podejrzewać, że jesteś facetem :)
OdpowiedzUsuńDlatego ten wpis nosi tytuł OSIEM?
OdpowiedzUsuńTino - 8 września "stuknęło" nam 8 lat :)
OdpowiedzUsuńoch, ja tylko uwaznie slucham, co mówi mój małzonek i szybko sie uczę :))
OdpowiedzUsuń